Bycie rodzicem to największy dar, jaki daje nam życie. Dar, a jednocześnie wielkie wyzwanie. Dlaczego wyzwanie? Nikt nigdy nie uczył nas, jak być dobrymi rodzicami i co to w ogóle oznacza. Tworzymy sobie więc dość mgliste pojęcie, jak to ‘powinno’ wyglądać. Niektórzy z nas posiłkują się poradnikami jeszcze zanim dziecko przyjdzie na świat, inni wierzą, że bycie rodzicem jest naturalną umiejętnością człowieka i kompetencje same się ujawnią, gdy przyjdzie na to pora. Opcji na przygotowanie lub jego brak jest wiele…
NIEZASPOKOJONE POTRZEBY – NASZE DZIURY
To, czego naprawdę potrzebuje rodzic, to zajrzeć głębiej w siebie, by odkryć, na jakich fundamentach chce budować relacje ze swoim dzieckiem. Często nie uświadamiamy sobie bowiem, że nasze reakcje, przeżycia, rozterki, frustracje związane z towarzyszeniem dziecku wynikają z różnych niezaspokojonych naszych własnych potrzeb. Też przecież byliśmy dziećmi, które doświadczały wiele w relacjach ze swoimi opiekunami. Te niezaspokojone potrzeby są jak dziury. Dziś nieświadomie staramy się ‘użyć’ naszych dzieci jako wypełnienie różnych wewnętrznych dziur, a kiedy nie wpasowują się w nasze oczekiwania – cierpimy. Próbujemy ‘naprawić’ dziecko, by lepiej nadawało jako wypełnienie dziur. To nie działa i dziury przekształcają się w przepaść między nami a dzieckiem. Cierpimy, bo nie udaje się nam zbudować prawdziwej relacji z dzieckiem, relacji, jakiej sami pragniemy najbardziej na świecie. A przecież chcemy dobrze, a przecież chcemy, by nasze dziecko było szczęśliwe.
3 PRAGNIENIA
A czego pragnie nasze dziecko? Tych samych 3 rzeczy, jakich my pragnęliśmy jako dzieci:
- Być zauważone i akceptowane takie, jakie jest.
- Być docenione takie, jakie jest.
- Czuć, że jest dla Ciebie ważne.
PODRÓŻ DO ŚWIADOMEGO RODZICIELSTWA
Pamiętaj, że bycie w świadomym rodzicem to największy dar, jaki możesz dać dziecku. Może już zacząłeś podróż do budowania tej świadomości, a może dopiero widzisz, że jest okazja do zdobycia biletu. Na tę podróż nigdy nie jest za późno – zawsze możesz wsiąść i zacząć odkrywać, że masz w sobie moc, by budować obecność i bliskość zamiast oczekiwań i kontroli. Nigdy nie jest za późno, nawet jeśli Twoje dzieci są już dorosłe.